1 : 1
Kocioł. Zresztą widać na zdjęciach. Święta wojna to zazwyczaj eufemizm językowy, ale nie w tym przypadku.
Próba wejścia na Stadio Georgios Karaiskaki w barwach zielonych na pewno nie skończyłaby się niczym dobrym.
Najczęściej powtarzanym słowem wśród kibiców, kierowanym zarówno w stronę piłkarzy gości (zawsze) oraz swoich (w przypadku nieudanego zagrania) było słowo „malaka”. W języku greckim oznacza ono kogoś, komu wedle tekstu biblijnego wyrosną włosy na dłoni jako kara za pewną czynność o charakterze samoobsługowym.