

0 : 2
Wizyta na The Den to szczególny rodzaj doświadczenia dla kibica piłkarskiego. Fani Millwall mają reputację takich, z którymi nie warto (a przynajmniej nie zdrowo) zadzierać, a rywalizacja z Charlton Athletic ma opinię „derbów Londynu dla koneserów”. Problem polega na tym, że drugi z klubów od kilku sezonów gra w League One, czyli na trzecim poziomie rozgywkowym Anglii.
W meczu w sobotnie chłodne popołudnie to gościom z Sheffiled o wiele bardziej zależało na zwycięstwie, aby wydostać się ze strefy spadkowej i przedłużyć pobyt na zapleczu Jej Mości Premier League. Upór się opłacił i dzięki bramkom strzelonym przez Francuza i Kanadyjczyka, Sowy wywiozły z Londynu niezwykle cenne dla nich 3 punkty.
Po meczu wraz z obydwoma Synami, bo to z nimi wybrałem się na mecz, udaliśmy się na kolację ze znajomymi w okolice Saint Katharine Docks, żeby miłym akcentem zakończyć fajny weekend w stolicy Wielkiej Brytanii.









