0 : 0
Największe emocje dotyczyły zachowania opiekuna drużyny gości – przy jego zdolnościach pantomimicznych nasz Ireneusz Krosny to tzw. Mały Pikuś.
Z Newsweeka dowiedziałem się, że w klubie panuje niepisana zasada niezatrudniana piłkarzy – Arabów.
Kapitan Beitaru, który miał w lokalnych mediach wypowiedzieć się pozytywnie o pomyśle złamania tej zasady, rzekomo otrzymał pogróżki od kibiców i musiał przeprosić za „nieprzemyślane deklaracje”.
Może między innymi dlatego Aviram Baruchyan, bo o nim mowa, tak skwapliwie skorzystał z propozycji przenosin do Polonii Warszawa.